niedziela, 16 lutego 2014

Od Linsday

Moja siostra zrobiła nam kolację. Zjadłam zastanawiając się kim jest chłopak znajdujący się w domu. Gdy skończyłam włożyłam talerz do zmywarki i poszłam na górę. Już postanowiłam, że zamieszkam w tym pokoju, który widziałam pierwszy. Zabrałam swoje rzeczy i zaniosłam do pokoju. Byłam bardzo zmęczona podróżą więc szybko wyciągnęłam piżamę .


 Zabierając jeszcze kosmetyczkę podążyłam do łazienki. Oniemiałam. Ogromna, okrągła wanna z hydromasażem, pełno przeróżnych buteleczek z płynami do kąpieli szamponami itd. Po prostu cudo.
Wyjęłam z szafki czysty ręcznik i puściłam wodę do wanny... Ostatnimi czasy kąpałam się tylko w jeziorach i rzekach więc pozwoliłam sobie na pełną wannę wody z płynem kokosowym i pianą. Zamknęłam drzwi na klucz i rozebrałam się, weszłam do wanny. Cieplutka woda i ten zapach, siedziałam tak dobre pół godziny... Potem umyłam włosy i zawinęłam w ręcznik. Wyszłam z wody, otarłam się i ubrałam piżamę. Wyciągnęłam korek z wanny i woda zaczęła wypływać. Mocno wytarłam włosy w ręcznik i rozczesałam je. Wyjęłam z kosmetyczki suszarkę i wysuszyłam je. potem wyszłam z łazienki i wróciłam do pokoju. Zgasiłam światło i chwilę leżałam dopuki nie usłyszałam pukania do drzwi zeszłam i otworzyłam je ujrzałam wampira. 
Dziewczyna weszła do środka a ja tylko lekko się uśmiechnęłam. Poradzi sobie. 
Wampirzyca poleciała na górę a inny wampir z którym jadłam kolację ostrzegł mnie przed nią. No cóż kieruję się życzeniem byłej właścicielki.
- linsday! usłyszałam krzyki z góry. szybkim krokiem tam zawędrowałam i wytłumaczyłam mojej mocno poirytowanej już siostrze całą sytuację. 
Powiedziałam o kartce. 
Lux była wściekła nie dziwie jej się jednak. Postanowiłam wrócić do siebie. 
Ledwo położyłam się do łóżka usłyszałam szuranie po szybie od balkonu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz